Kuchnia fusion - to brzmi poważnie ;) I pewnie takie też jest. W każdym razie z założenia. Fusion - połączenie, kombinacja, stapianie. Z definicji chodzi o umiejętne połączenie różnych smaków, tradycji kulinarnych i strony wizualnej dania. Oczywiście myśląc o kuchni fusion pierwsze co przychodzi nam do głowy to kaszmirowe curry z polędwiczką cielęcą podane z pure z zielonego groszku najlepiej w towarzystwie glonów wakame i orzechów makadamia... :) Jednak po wnikliwej literalnej analizie słowa fusion (tak, pomogło mi google translate :) szczególną uwagę zwróciłam na słowo "stapianie". Stapianie idealnie pasuje do sera, a ser wszak jest genialnym towarzyszem makaronu (wyobraźcie sobie jak ser roztapia się w piekarniku, rozpływa po makaronie, rumieni... :) A że o makaron głównie dzisiaj chodzi (w związku z akcją firmy Omnomnom) powstała ta oto zapiekanka. Sposób przyrządzania typowo studencki: otwieram lodówkę, szybko sprawdzam stan zaopatrzenia, biorę co mam, kroje, smarze, mieszam, zapiekam i voila! :) Chyba każdy w studenckich czasach jadł w ten sposób. Zapiekanki, fritaty, omlety, pizze "po studencku" to protoplaści kuchni fusion! :D
Żarty, żartami, ale połączenie sera, pieczarek, szynki, pomidorów i makaronu jest pyszne i niezawodne. Mimo, iż studenckie czasy już za mną, po studencką zapiekankę sięgnę jeszcze nie raz :)
- 300 g makaronu (świderki, penne, farfalle) ugotowanego al dente w osolonej wodzie
- 150-200 g szynki
- 200 g pieczarek
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 pomidory
- 1 duża śmietana 12 lub 18 % (ok 400 g)
- 1 jajko
- 300-400 g. żółtego sera startego na tarce o dużych oczkach
- oliwa do smażenia
- sól i pieprz
Przygotowanie
Pieczarki kroimy w plasterki, szynkę w kostkę, cebulę w kosteczkę, czosnek przepuszczamy przez praskę. Na patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy cebulę oraz czosnek. Szklimy. Następnie dodajemy szynkę i pieczarki. Podsmażamy przez parę minut aż pieczarki zmiękną. Doprawiamy solą i pieprzem Do naczynia żaroodpornego wrzucamy makaron oraz zawartość patelni. Pomidora obieramy (chyba, że skórka wam nie przeszkadza - ja ją zostawiam) i kroimy na mniejsze kawałki (plasterki, a każdy plasterek na cztery części). Dodajemy do makaronu.
W osobnym naczyniu mieszamy śmietanę, jajko i starty ser. Połowę zawartości naczynia dodajemy do makaronu i mieszamy całość. Drugą połowę równomiernie rozprowadzamy po wierzchu makaronu.
Zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 180°C aż ser się roztopi i pięknie zrumieni.
Smacznego! :)
uwielbiam makaron,a ta zapiekanka wygląda na pyszną! :)
OdpowiedzUsuń