Nie ważne ile mamy lat - czasami każdy z nas chce poczuć się dzieckiem :) Prezentowany dzisiaj przepis na mocno czekoladowo-czekoladowe tartaletki na spodzie z ciasteczek posypane M&Ms jest do tego idealny. Słodki, z charakterem, zabawny deser w sam raz na poprawę humoru w deszczowe dni (a ostatnio takich niestety sporo). Zresztą wystarczy popatrzeć :) Mi się buzia sama śmieje, a wam? :)
Składniki na spód do tarty z ciasteczek:
ok 200 g. ciasteczek typu digestive z czekoladą (próbowałam już również z LU, ciasteczkami z Lidla, zawsze jest ok)
100 g. masła/margaryny
1 łyżka miodu
Składniki na masę czekoladową:
250 ml. śmietanki kremówki
200 g. czekolady (2 tabliczki, w wersji dla maluchów obie mleczne, ja natomiast wolę pół na pół z gorzką)
2 jajka
szczypta soli
100 g. czekoladowych M&Ms (przynajmniej :) może być więcej :)
Ciasteczka rozdrabniamy blenderem. Dodajemy do nich roztopione masło oraz miód i mieszamy. Powstałym ciastem wylepiamy formy do tartaletek lub dużą do tarty.
Ciężko podać ile małych foremek ponieważ zależy to od ich wielkości i grubości spodu jaki wylepimy, mi wyszły dwie małe (te ze zdjęć) i dwie średnie płaskie. Zawsze brakuje mi ciasta na spód, a zostaje masy :P
Spód podpiekamy w nagrzanym do 180°C piekarniku przez ok 10-12 minut. Po tym czasie wyciągamy, ugniatamy ciasto spodem łyżki i odkładamy do ostygnięcia.
Przygotowujemy masę czekoladową.
Śmietankę rozgrzewamy w rondelku i na małym ogniu doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z ognia. Pokruszoną w drobne kawałki czekoladę zalewamy gorącą śmietanką i odstawiamy na 5 min. Po tym czasie dokładnie mieszamy czekoladę aż uzyskamy gładką jednolitą masę.
Jajka miksujemy ze szczyptą soli. Masę czekoladową dokładnie mieszamy z masą z jajek do uzyskania gładkiej jednolitej masy.
Na przygotowany wcześniej spód wysypujemy po garstce drażetek M&Ms. Zalewamy wszystko masą czekoladową.
Pieczemy w temp. 180°C przez ok. 20-25 min. aż ciasto się lekko zetnie.
Po wyjęciu z piekarnika na jeszcze ciepłej masie czekoladowej układamy (wciskamy:) drażetki M&Ms. Można to również zrobić podczas lub przed pieczeniem, ale drażetki mogą brzydko popękać od temperatury, a my chcemy żeby nasze tartaletki były piękne :)
Tartaletki najlepiej smakują po paru godzinkach a najlepiej całej nocy spędzonej w lodówce.
Smacznego! :)
I moja ispiracja M&Ms World :) Raj na ziemi! :D
Zawsze miałam słabość do ciach/innych wypieków z M&M'sami :D Wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam dokładnie tak samo - przemawia do mnie wszystko z M&Ms :D "Zjedz mnie, zjedz mnie!" :)
Usuńmoc kolorów - tak jak lubię! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na miniKONKURS: http://kuchcikola.blogspot.com/2013/06/pierwsze-urodziny-bloga-mini-torcik-z.html
Ojej jakie urocze :) Dziękuję za udział w akcji! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i proszę :) Bardzo fajna akcja a ja mam jeszcze parę propozycji w zanadrzu :)
UsuńKolorowy ZAWRÓT GŁOWY...M&M RZĄDZĄ !!!
OdpowiedzUsuńPyszności! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, taki dzień dziecka mogłabym obchodzić każdego dnia ;)
Ściskam cieplutko!
Odściskuję! :)
Usuńjeju, ile za Tobą kolorowych m&m!
OdpowiedzUsuńa te tartaletki to raczej mega-czekoladowy zawrót głowy!