Kochani z okazji pierwszych urodzin bloga zapraszam Was serdecznie na mini konkurs, w którym do wygrania jest dość nietypowa książka kucharska - "Uczta Lodu i Ognia" Chalsea Monrow-Cassel i Sariann Lehrer. Książka zawiera ponad 100 przepisów inspirowanych cyklem "Pieśni Lodu i Ognia" G.R.R. Martina. Znajdziecie w niej zarówno łatwe i przystępne przepisy, które przygotujecie z produktów ogólnie dostępnych w naszych sklepach, jak i te oryginalne średniowieczne, których przygotowanie może być ciut trudniejsze, a składniki bardziej wyszukane (skąd ja wezmę 1 kg węża? :) ).
Słodka lemoniada, cytrynowe ciasteczka Sansy Stark, kaczka w cytrynach, brzoskwinie w miodzie, gruszki gotowane w winie, zupa fasolowa, pasztet w cieście, słodkie bułeczki z rodzynkami - to tylko niektóre z proponowanych nam przez autorki przepisów.
Ja swój egzemplarz dostałam od kolegi na urodziny i jestem nią zachwycona! :) Nie tylko dlatego, że jestem fanką serii. Książka jest ślicznie wydana (nawet marginesy stron są pięknie zdobione), każdy przepis opatrzony jest cytatem z książki, który wspomina o danym daniu, fotografie są bardzo apetyczne, a przepisy ciekawe i o różnym stopniu trudności.
"Nie żałujcie sobie jadła przyjaciele. Nadchodzi zima!" G.R.R. Martin
A teraz zadanie konkursowe :)
1. W komentarzu pod tym postem lub na fanpage'u na facebooku możecie dodawać swoje przepisy na dania (zdjęcia mile widziane), które kojarzą Wam się z jakimś konkretną książką lub filmem. :) Danie może się w nim pojawiać lub po prostu Wam się z nim kojarzyć. Ważne żeby było smakowite a Was komentarz opisywał związek przepisu z książką/filmem. :) Przykładowo puddingi zawsze kojarzą mi się z Harrym Potterem, tosty z filmem Kate i Leopold, a wszystko co czekoladowe z Johnym Deppem i filmem "Czekolada" :) Liczę na Waszą kreatywność. :) Przy komentarzu podajcie proszę adres e-mail do siebie żebym mogła poinformować Was o wygranej.
2. Będzie mi miło jeśli polubicie profil Ooomnomnomnom na facebooku Klik! :) i udostępnicie post z informacją o konkursie :) Nie jest to jednak wymóg konkursowy :)
3. Konkurs trwa do 20 kwietnia br.
4. Wyniki ogłoszę do 30 kwietnie br.
5. Wysyłka na terenie Polski
Powodzenia :)
Spaghetti kojarzy mi się z Zakochanym Kundlem.
OdpowiedzUsuńJa podaję przepis na
Spaghetti Wiosenna Burza :
Składniki:
2 pory
250 ml śmietanki 18%
puszka kukurydzy
puszka groszku
100 g serka topionego
masło
pieprz
makaron, ok. 170 g
Na głębszej patelni podduś pory pokrojone w cienkie talarki.
Do tego dorzuć gorszek i kukurydzę.
W rondelku rozgrzej śmietanę i dodaj do niej serek topiony - rozpuść.
Dodaj to do warzyw i zagotuj.
Dopraw pieprzem i przełóż to sosu makaron.
Składniki:
2 pory
250 ml śmietanki 18%
puszka kukurydzy
puszka groszku
100 g serka topionego
masło
pieprz
makaron, ok. 170 g
Na głębszej patelni podduś pory pokrojone w cienkie talarki.
Do tego dorzuć gorszek i kukurydzę.
W rondelku rozgrzej śmietanę i dodaj do niej serek topiony - rozpuść.
Dodaj to do warzyw i zagotuj.
Dopraw pieprzem i przełóż to sosu makaron.
http://kobiecemysli.pl/kuchnia/spaghetti_wiosenna_burza.html
Co prawda to serial, ale nie mogłam się oprzeć. Z Jajecznicą (jajka, woda, pieprz) kojarzy mi się "Mentalista".
...a klopsiki kojarzą mi się z "Klopsiki i inne zjawiska pogodowe " pyszny przepis na klopsiki: http://kobiecemysli.pl/kuchnia/ii_danie/_albondigas_klopsy_hiszpanskie_.html
Pozdrawiam ciepło i życzę radosnych i smakowitych kolejnych lat :)
Kobiecemysli.pl
i mail: moje@kobiecemysli.pl :)
OdpowiedzUsuńJagnięcina ze śliwką, kojarzy mi się z Igrzyskami Śmierci, gdyż była to potrawa, którą uwielbiała głowna bohaterka książki Katniss Everdeen.
OdpowiedzUsuńSkładniki:
1 kg łopatki jagnięcej pokrojonej w dużą kostkę
3 łyżki oliwy z oliwek
3 duże cebule pokrojone na ćwiartki
3 rzepy pokrojone w kostkę
3 marchewki pokrojone w plasterki
4 pomidory, posiekane
1 szczypta pieprzu cayenne
sól i pieprz do smaku
200 g suszonych śliwek
Sposób Przygotowania:
Jagnięcinę podsmażyć na oliwie, na dużym ogniu w brytfance lub w garnku o grubym dnie. Dodać warzywa i pieprz cayenne. Oprószyć solą i pieprzem. Dodać szklankę wody, przykryć i dusić na małym ogniu przez godzinę. Wmieszać śliwki i jeśli potrawa jest zbyt sucha, dolać więcej wody. Gotować jeszcze przez godzinę.
Jagnięcina ze Śliwką kojarzy mi się z Igrzyskami Śmierci, gdyż była to ulubiona potrawa głównej bohaterki Katniss Everdeen.
OdpowiedzUsuńSkładniki
ilość porcji: 6
1 kg łopatki jagnięcej pokrojonej w dużą kostkę
3 łyżki oliwy z oliwek
3 duże cebule pokrojone na ćwiartki
3 rzepy pokrojone w kostkę
3 marchewki pokrojone w plasterki
4 pomidory, posiekane
1 szczypta pieprzu cayenne
sól i pieprz do smaku
200 g suszonych śliwek
Sposób przygotowania
Jagnięcinę podsmażyć na oliwie, na dużym ogniu w brytfance lub w garnku o grubym dnie. Dodać warzywa i pieprz cayenne. Oprószyć solą i pieprzem. Dodać szklankę wody, przykryć i dusić na małym ogniu przez godzinę. Wmieszać śliwki i jeśli potrawa jest zbyt sucha, dolać więcej wody. Gotować jeszcze przez godzinę.
A mnie zawsze śmieszyła "Plotkara" i gofry... Gofry na śniadanie, gofry na obiad, gofry na kolację - zupełnie tak jakby ojciec Dana nic innego gotować nie umiał :D
OdpowiedzUsuńSwego czasu pracowałam w jednej z najlepszych budek z goframi w moim miasteczku.
Ciasto na gofry powinno być gęste, zawierać stopione MASŁO i obłędnie pachnieć wanilią.
W dodatku gofrownica w domu powinna mieć min 1000w mocy, a same gofry muszą być studzone na kratce, żeby nie zrobiły się gumowe.
1-2 jajka (białka ubić)
1 szklanka mąki
1 szklanka pełnego mleka
2 łyżki stopionego masła
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystko prócz białek miksujemy na gładką masę, na końcu delikatnie wmieszamy pianę. Gofrownicę bardzo delikatnie smarujemy olejem i wylewamy porcje ciasta.
Obowiązkowo z bitą śmietaną, polewą czekoladową i świeżymi owocami! Smacznego ;)
aleks.bell@wp.pl
cukier waniliowy
ten "cukier waniliowy" na końcu sobie przeskoczył ze Składników, powinien znajdować się pod proszkiem do pieczenia, a całość ciasta dosłodzić do smaku łyżką lub dwiema cukru pudru :)
UsuńPlacek z wiśniami zawsze kojarzy mi się z filmem - serialem ,, Miasteczko Twin Peaks,,......i z tym jak w latach wczesno - nastoletnich oglądałam ów serial w towarzystwie mojego Taty...... nikt z pozostałych członków rodziny nie był zainteresowany tym magicznym, strasznym i wówczas niezrozumiałym również dla mnie filmem. Oglądaliśmy w skupieniu i napięciu każdy odcinek ; później oglądałam jeszcze wiele razy już jako dorosła osoba i z każdym kolejnym oglądnięciem wychwytywałam nowe znaczenie poszczególnych scen i zdarzeń.
OdpowiedzUsuńAkcja filmu krąży wokół pytania,, kto zabił Laure Palmer...?,, ; w atmosferze snu, absurdu, grozy i niepokoju.....
W każdym odcinku niezmiennie pojawia się agent Dale Cooper..czarna kawa....donaty..... i placek z wiśniami.
,,.....wjeżdżam do Twin Peaks....po raz pierwszy widzę tyle drzew....
Lunch kosztował 6 dolarów i 31 centów, w barze ,, U latarnika,, przy autostradzie nr.2....
....kanapka z tuńczykiem, kawałek placka z wiśniami, filiżanka kawy. Cholernie smaczne. Diane, jeśli będziesz w okolicy koniecznie zatrzymaj się na kawałek tego placka.,,
Wówczas, gdy oglądałam serial z Tatą...wszystkie sceny gdy pojawiał się ON- placek z wiśniami.... przynosiły chwilową ulgę od ciężkiej i zagmatwanej atmosfery filmu.....oraz wielką, ogromną chęć zjedzenia chociaż kawałka..... :))
Dziś hasło,, placek z wiśniami,,..... przywołuje na myśl właśnie ten film...... i chwile spędzone razem z Ojcem, którego już z nami nie ma........
PLACEK Z WIŚNIAMI
400 gr. mąki
250gr.masła
150gr.cukru pudru
żółtko
80 ml.wody
800gr.wiśni
1 wiśniowa galaretka
1 szkl.cukru
Mąkę +żółtko +masło + cukier pudeł i wodę wyrobić i dać na 1 godzinę do lodówki.
Wiśnie zasypać cukrem i podgrzać aż puszczą sok i odparować - ok.30 minut.
Dodać galaretkę i ostudzić.
3/4 ciasta rozwałkować i wyłożyć formę nasmarowaną tłuszczem + wiśnie i przykryć resztą ciasta.
Piec 200 stopni -15 minut, potem 170 stopni -30 minut.
Następnie włączyć z płyty,, Masteczko Twin Peaks,,..... zapaść się w mroczną atmosferę filmu.... delektować się smakiem placka wiśniowego razem z bohaterami.... wspominać miłe chwile.... :))
olka.mgs@gmail.com
To ja coś kobiecego i sentymentalnego. Wybrałam zupę porową z „Dziennika Bridget Jones”. Biget zrobiła ja z niebieska nitka dzięki częmu miała piekny błekitny kolor.
OdpowiedzUsuńMoja zupa porowa
sładniki: 2 duże pory, 4 łyżki masła, 2 cebule, 1 l warzywnego bulionu (patrz składniki), pól szklanki kwaśnej śmietany
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, 3 kromki chleba, opcjonalnie ser żółty
a robimy ją tak: W garnku rozpuszczamy 2 łyżki masła, wrzucamy pokrojone w cienkie plasterki pory (tylko białe i jasnozielone części) i cebulę. Dusimy przez ok. 15 minut do miękkości na niewielkim ogniu, często mieszając, ewentualnie podlewając niewielką ilością wody (pory nie powinny zbrązowieć). Następnie dodajemy i gotujemy przez ok. 10 -15 minut. W tym czasie na patelni rozpuszczamy 3 łyzki masła, wrzucamy pokrojony w kostkę chleb i smażymy aż do zarumienienia. Zdejmujemy z ognia, doprawiamy solą, pieprzem i świeżo startą gałką muszkatołową. Gdy nieco ostygnie, dodajemy wymieszaną z kilkoma łyżkami zupy śmietanę. Posypujemy grzankami
Obcjonalnie możemy zestrzeć troche sera żółtego na to (ja tak bardzo lubie)
Chyba to moja wariacja na temat zupy porowej Briget.
michalak.katarzyna@gmail.com
Ja wybiore coś z kobiecego kina. Zupe porową z "Dziennika Biriget Jones". Jej zupa była niebieska od nitki, moja ma kolor złoty.
OdpowiedzUsuńRobimy ją z: 2 duże pory, 4 łyżki masła, 2 cebule, 1 l warzywnego bulionu, pól szklanki kwaśnej śmietany, sól, pieprz, gałka muszkatołowa, 3 kromki chleba, opcjonalnie żółty ser
A robie ją tak: W garnku rozgrzewam 2 łyżki masła, wrzucam pokrojone w cienkie plasterki pory (tylko białe i jasnozielone części) i cebulę. Duszę przez ok. 15 minut do miękkości na niewielkim ogniu, często mieszając, ewentualnie podlewajac niewielką ilością wody (pory nie powinny zbrązowieć)..Następnie dodaje bulion i gotuje przez ok. 10 -15 minut. W tym czasie na patelni rozgrzewam mało i smaże kroki chleba pokrojone w kostkę na piekny złoty kolor. Zdejmuje z ognia, doprawiam solą, pieprzem oraz świeżo startą gałką muszkatołową. Hartuje śmietanę. Dodaję śmietanę i grzanki. Opcjonalnie posypuje startym serem
michalak.katarzyna@gmail.com
Ja podzielę się przepisem na obłędną czekoladę rodem z Igrzysk śmierci. Nieziemsko słodka i gęsta, idealna na polepszenie humoru, zimowe wiczory lub chwilę szczęścia z przyjaciółmi, czasem można;)
OdpowiedzUsuńhttp://kuchennelasuchowanie.blogspot.com/2013/11/capitol-hot-chocolate-z-igrzysk-smierci_23.html
Pozdrawiam,
emiliawielgos@onet.pl
" [...] Do tego jeszcze gęsty, brązowy napój, jakiego nigdy dotąd nie widziałam.
- To gorąca czekolada - wyjaśnia Peeta. - Smaczna.
Wypijam łyk parzącego, słodkiego kremu i przeszywa mnie dreszcz. Choć kuszą mnie inne przysmaki, nie zwracam na nie uwagi. Wypijam całą filiżankę, do ostatnie kropli i dopiero wtedy zaczynam opychać się, ile wlezie. [...]"
- str. 54
Składniki (2 porcje):
Około 40 g kakao w proszku (lub czekolady w proszku)
Około 40 g cukru (można dodać mniej lub zastąpić słodzikiem)
¼ łyżeczki soli
40 ml wody
380 ml mleka
Kilka ziaren wanilii (lub ekstrakt)
Szczypta cynamonu
60 ml śmietany kremówki (np. 30%)
60 g czekolady mlecznej lub średnio-gorzkiej np. 50-70%
Cynamon lub czekolada do podania
Bita śmietana do podania: (lub gotowa)
około 100 ml śmietany kremówki (np. 30%)
Cukier puder do smaku
Wanilia do smaku (ekstrakt lub ziarenka)
Podgrzewamy wodę, kakao, cukier i sól w małym garnku na średnim ogniu. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 3 minuty.
Dodajemy mleko, śmietanę, czekoladę oraz ekstrakt waniliowy i mieszamy, aż czekolada całkowicie się rozpuści.
Śmietanę kremówkę ubijamy, dodajemy cukier oraz wanilię i mieszamy jeszcze chwilę aż będzie wystarczająco sztywna.
Gęstą i gorącą czekoladę przelewamy do szklanki lub filiżanki, dekorujemy bitą śmietaną i posypujemy czekoladą lub cynamonem.
Rajski Murzynek Ewy,
OdpowiedzUsuńto popisowe ciasto mojej mamy, ale od kiedy się połamała ja staram się popisać korzystając
z jej przepisów i uczę się piec takie frykasy. To ciasto jest u nas w domu tłem każdych świąt, urodzin,
imienin i wszelkich uroczystości rodzinnych. Skojarzenie z filmem STALOWE MAGNOLIE może
Wam się wydać marne, ale ten film, poza wzruszającą historią, to właśnie mozaika wszelkich świąt
i rodzinnych uroczystości, które grają w tym filmie drugoplanową rolę. Poza tym mamy Wielkanoc, a film właśnie tymi świętami się kończy, nie mogłem zatem oprzeć się pokusie, żeby nie skojarzyć tego filmu i ciasta
z przepisu mojej mamy. Dodatkowo murzynek z wiśniami jest słodki jak Julia Roberts, ma charakter jak Shirlay McLaine i klasę jak Olympia Dukakis i Sally Field razem wzięte, no a przepis jest prosty:
1 kostka palmy, lub innej nowocześniejszej margaryny
2 szklanki cukru pudru
2 szklanki mąki
1/2 szklanki kartoflanki
4 jajka całe, białka na pianę
1 płaska łyżka proszku
1 płaska łyżka sody
2-4 łyżki kakao
1 szklanka kwaśnego mleka
drążone wiśnie
wiórki kokosowe
Wykonanie: margarynę utrzeć z żółtkami i cukrem, dosypywać mąkę i kartoflankę i wszystkie inne składniki. Na końcu dodać ubite białka, wymieszać drewnianą łyżką, Temperatura pieczenia, jak dla każdego ciasta Ewy 170-180 st. C a czas to około 50 min.
Krem jest dla cukierniów mojej klasy, czyli AA (absolutna amatorka) i polega na użyciu dwóch opakowań gotowego kremu i podążaniu za wskazówkami na odwrocie. Kiedy już mamy ciasto i krem nie musimy się wahać żeby ich użyć i ciasto przekładamy kremem, układamy drążone wiśnie, polewamy polewą i posypujemy wiórkami kokosowymi a następnie delektujemy się prawdopodobnie jednym z najlepszych ciast na świecie. W wykonaniu mojej mamy jest lepsze ale od mojego jak dotąd nikt się nie rozchorował ;)
Smacznego!
mój mail: marcin.lopez@wp.pl
ps. dodałbym zdjęcie ale nie mam pojęcia jak...