Po baaaardzo długiej mroźnej zimie w końcu nagle nadeszła upragniona wiosna i zrobiło się cudownie ciepło. Kiedy temperatura powierza przyjemnie rośnie kawa mrożona lub też shake kawowy to idealny sposób na chłodnie orzeźwienie. :)
Sposobów na przygotowanie kawy w wersji "na zimno" jest wiele i każdy ma swoich zwolenników. Ten prezentowany w dzisiejszym poście sprzedali mi przyjaciele, którzy tym cudownym napojem kiedyś mnie ugościli. Moje kawoszowe serce zabiło mocniej i bezgranicznie się zakochało :P Prostota i geniusz tego rozwiązania jest niesamowity :P Ok, dość już wstępu - w czym tkwi sekret? Panie i Panowie mrozimy mleko :)
Składniki (chociaż tak na prawdę wszystko odmierzamy "na oko" :)
- ok. 2 woreczki zamrożonych kostek mleka
- 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 3 łyżeczki cukru
Kawę zalewamy wrzątkiem. Słodzimy wedle uznania. Dodajemy do zmrożonego mleka. W mikserze z funkcją kruszenia lodu lub blenderze miksujemy/blendujemy zamrożone mleko i kawą.
Voila! :)
Baristyczne mistrzostwo świata czyż nie? :)
To wersja z pozostałym mi po babeczkach kremem Milky Way :)
I wersja light :P
Mmm, nie mogę się doczekać aż mnie na te wszystkie pyszności zaprosisz :)
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam
OdpowiedzUsuńCudo!
Poproszę taki shake tu i teraz!
mniam, mniam to może Ty do mnie na obiad ja do Ciebie na Shake kawowy ? ;>
OdpowiedzUsuńGwiazdki Milky Way? W Polsce? Jaaaak?!
OdpowiedzUsuńProdukowane w Sochaczewie, przywiezione z Londynu i niestety już zjedzone :P
UsuńJak ktoś znajdzie w Polsce proszę o pilny kontakt, bo jestem na głodzie :)
Nie mogę wchodzić na tego bloga bo za każdym razem jak widzę takie pyszności to robię się głodny;)(P.B.)
OdpowiedzUsuńNo przyznam ze mniammmmmm
OdpowiedzUsuńTo jest genialne! Że też nie wpadłam nigdy na coś takiego. Wygląda po prostu obłędnie, a powala prostotą wykonania :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze!
Usuńproste i fajne! na pewno sobie taki zrobię :)
OdpowiedzUsuńmniami! ;)
OdpowiedzUsuńTylko mniam...JA POWIEM...mniam,mniam,mniam....:))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńSprytny patent, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńkolejny mój shake to będzie na pewno kawowy ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam na małe rozdanie na moim blogu : http://magicznezyciemarty.blogspot.com/2013/07/rozdanie-na-blogu-14-21-lipca-zapraszam.html
Nic dziwnego, że twój blog ma nazwę ooomnomnomnom. Patrząc na te shake's można tylko palce blizywać :) Zapraszam do siebie http://cruel-opinion.blogspot.com/2013/07/owocowy-shake.html
OdpowiedzUsuńA jaką ilością wody zalewamy? Wystarczy tylko odrobina, żeby się zaparzyła kawa, czy np. calą szklanką?
OdpowiedzUsuńTo zależy od upodobań - ja zalewam mniej więcej 1/3 kubeczka :) Możesz dodać mniej wody, ale łatwiej kruszyć lód przy większej ilości płynu.
UsuńPozdrawiam :)