Niespodzianka dla "chałwożernego" mężczyzny? Chałwowe cupcakes - babeczki z chałwowym ciastem i chałwowym kremem :) Jest więc niesamowicie chałwowo i niesamowicie pyszne :) Pełna hiperbolizacja szczęścia! :)
W dodatku, jak to cupcakes mają w zwyczaju, są prościutkie w wykonaniu i śliczne :)
To jedne z moich ulubionych babeczek. :)
Składniki na ok. 20-25 średnich babeczek
200 g ulubionej chałwy (ulubiona - u nas waniliowa :)
2,5 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
1 szklanka mleka
1/4 szklanki oleju
1/4 szklanki oleju
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
sól
Chałwę rozcieramy widelcem i mieszamy z suchymi składnikami (mąką, cukrem, szczyptą soli, proszkiem do pieczenia). Dodajemy składniki mokre (mleko, olej i jajka) i mieszamy szybko do połączenia się składników.
Foremki do babeczek wykładamy papilotkami (jeżeli używamy sylikonowych foremek, ten krok można pominąć - ja tak robię) i napełniamy ciastem do 3/4 wysokości.
Pieczemy w nagrzanym do 200 °C piekarniku przez ok. 20-25 min. do tzw. suchego patyczka.
Po wyjęciu z piekarnika studzimy babeczki na kratce i w tym czasie przygotowujemy krem.
Składniki na krem:
250 g serka mascarpone
100 g chałwy
W misce rozgniatamy chałwę za pomocą widelca. Dodajemy serek mascarpone i miksujemy na niskich obrotach do połączenia się składników.
Gotowym kremem napełniamy rękaw cukierniczy i ozdabiamy wystudzone babeczki.
Smacznego! :)
* Kremu powinno wystarczyć na wszystkie babeczki, ale to oczywiście zależy od ilości kremu jaką umieścicie na pojedynczej babeczce (jedni dają więcej kremu, inni mniej, babeczki w zależności od foremek też mają różną średnicę i mogą wtedy pomieścić różną ilość kremu) Dlatego za pierwszym razem (przy każdych cupcakach) warto się zabezpieczyć i przygotować sobie więcej składników na krem :) Następnym razem będziecie już wiedzieć, ile "wyciskacie" :)
Jako, iż pałaszowanie tego chałwowego przysmaku, kojarzy mi się tylko z pozytywnym, wręcz rozkosznymi emocjami dodałam przepis do akcji Comfort Food.
www.comfortfood.pl
Zapisuję przepis koniecznie! Tyle chałwy w malutkiej babeczce - cudo!
OdpowiedzUsuńurocze! :) wyobrażam sobie ich wspaniały smak! :)
OdpowiedzUsuńniesamowite! do zrobienia w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńO jeny, rewelacja! Uwielbiam chałwę, będę musiała wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńteż przepadam za chałwą, więc muszę koniecznie zrobić te babeczki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze :) Babeczki są naprawdę niesamowicie chałwowe i pyszne więc na pewno będziecie zadowolone :)
OdpowiedzUsuńKochana ,a ile tego oleju
OdpowiedzUsuńOjej! :P Na zdjęciu było, w opisie już gapa zapomniałam :) Już poprawione :) Dziękuję :*
UsuńObłędne są, mam je w planach, czy myślisz że można użyć pasty sezamowej zamiast chałwy?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPasta sezamowa (przynajmniej ta z którą ja miałam do czynienia:) jest dość gorzka i ma inną konsystencję niż słodka, lekko wilgotna ale i sypka chałwa... Myślę, że do ciasta nawet by przeszło, ale bałabym się o krem. W tej formie jak w przepisie, babeczki smakowały świetnie i ja pewnie nie zaryzykuje zmiany :P ale jeśli Ty się odważysz, to liczę na relację :)
Pozdrawiam serdecznie :)
witam. Czy krem chałwowy nie będzie zbyt płynny i będzie mógł postać z 2 dni?
OdpowiedzUsuńwitam :) W lodówce spokojnie postoi :) poza lodówką też parę godzin ;)
UsuńPycha są te babeczki^^ ja nie robiłam masy na wierzch ale dałam do środka budyń waniliowy (bo po prostu uwielbiam takie nadzienie), a wierzch polałam czekoladą :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne, pulchne babeczki ^^ ja nie robiłam kremu na wierzch, ale nadziałam babeczki budyniem waniliowym (bo po prostu uwielbiam takie nadzienie), a wierzch polałam czekoladą ;D
OdpowiedzUsuńpodkradłam na just.bake'a :) pozdrawiam słodko!
OdpowiedzUsuńTo są absolutnie, niezaprzeczalnie, bezwzględnie NAJPYSZNIEJSZE babeczki na świecie!!! Piekę je regularnie i zawsze wszystkim smakują (nawet tym,którzy za chałwą nie przepadają). Kto ich spróbuje, zaraz prosi o przepis :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj robię z połowy składników(wychodzi 12-14 babeczek), ale krem z całości - 100g chałwy i 250g mascarpone. Pierwszy raz krem też zrobiłam z połowy składników i mi zabrakło:P A co tu kryć - bez kremu są pyszne, ale z nim - doskonałe! :) Polecam gorąco i bardzo, bardzo dziękuję za przepis!
Bardzo się cieszę, że tak zasmakowały :) My również je uwielbiamy :)
UsuńZ tymi kremami to jest tak, że wszystko zależy od tego czym i ile go wyciskamy i jakie mamy foremki (różna średnica babeczek) :)