Dzisiaj z okazji dnia dziecka zapraszam Was kochani na absolutnie idealne waniliowe cupcakes. Są przepyszne, delikatne, wilgotne i mocno waniliowe. Ciasto przygotowuje się bardzo prosto (sposobem "na muffinki" - mokre do suchych), bez miksera, z olejem i skąpaną w mleku prawdziwą wanilią (nie jakimiś sztucznymi waniliowymi mleczkami). A krem... Ten najlepszy, śmietankowo-waniliowy, lekki jak chmurka i bardzo plastyczny jeśli chodzi o dekorację.
Jak już wspominałam konkurs "blogerzy kochają olej rzepakowy" bardzo zmotywował mnie do zabawy w kuchni. Z natury jestem raczej leniem (ok.. zdecydowanie jestem leniem), dlatego lubię tego typu wyzwania, zadania, wiszące nad głową terminy, bo momentalnie nabieram chęci do pracy. Wczoraj tak się wzięłam do roboty, że aż mi oleju zabrakło! :) Musiałam dokupić, bo babeczki z olejem wyszły genialne i nie zamierzać w najbliższym czasie zastępować niczym tego składnika. Zresztą nie tylko ma dobry wpływ na konsystencje ciasta. Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega-3 i dlatego bardzo dobrze oddziałuje na nasze zdrowie. Same plusy, mówię wam :)
Na moim profilu na instagramie możecie zobaczyć efekty tego babeczkowego szaleństwa o tu! zapraszam :)
Składniki na ok 12-14 babeczek
- 1 szklanka mleka
- 1 laska wanilii
- 2 szklanki przesianej mąki pszennej
- 3/4 szklanki cukru
- 1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego
- 2 jajka
Składniki na krem
- 150 ml śmietanki kremówki
- 1 op. śmietanfixu
- 250 g mascarpone
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Przygotowanie
Najpierw przygotowujemy babeczki. Mleko umieszczamy w małym garnuszku. Do mleka dodajemy nasionka z 1 laski wanilii oraz samą laskę i gotujemy na małym ogniu, aż mleko będzie gorące (ale nie doprowadzamy do wrzenia, wystarczy, ze na brzegach zaczną pojawiać się pęcherzyki powietrza). Zdejmujemy garnuszek z ognia, wyjmujemy laskę wanilii (jest już niepotrzebna więc możemy ją wyrzucić) i odstawiamy mleko do wystygnięcia.
W jednym naczyniu mieszamy składniki mokre: mleko, jajka i olej. W drugim naczyniu mieszamy składniki suche: mąkę, cukier, cukier z wanilią, proszek do pieczenia i sodę. Mokre składniki dodajemy do suchych i mieszamy całość (najlepiej trzepaczką) tylko do połączenia się składników. Ciasto gotowe :)
Foremki do babeczek wykładamy papilotkami (sylikonowych nie trzeba) i napełniamy ciastem do 2/3 wysokości.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C piekarniku przez ok 20-25 min do tzw. suchego patyczka.
Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do wystudzenia.
Przygotowujemy krem
Śmietankę kremówkę ubijamy z śmietanfixem i na sztywno. Następnie łyżka po łyżce dodajemy mascarpone i miksujemy ze śmietaną na niskich obrotach. Na końcu dodajemy cukier puder i esencję waniliową i jeszcze raz delikatnie, króciutko miksujemy.
Wystudzone babeczki dekorujemy kremem za pomocą rękawa cukierniczego.
Smacznego! :)
poproszę 3 dla synka,męża i dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWyglądają bajecznie :>
OdpowiedzUsuń