poniedziałek, 2 września 2013

Faszerowane ricottą kwiaty cukinii w tempurze


Właśnie wróciłam z cudownej wyprawy do Mediolanu :) Było wspaniale - Mediolan jest bardzo urokliwym, pięknym i wbrew pozorom bardzo spokojnym miastem. Spacerując jego ulicami, napawałam się widokiem co rusz wyłaniających się z zza rogu małych zapomnianych kościółków, porośniętych bluszczem balkonów i turkusowych okiennic... Wielkie wrażenie zrobiła na mnie Galeria Wiktora Emmanuela, natomiast katedra Duoma St. Maria Nascente di Milano oglądana z jej dachu jest najpiękniejszym, pełnym misternych ale i pełnych lekkości szczegółów budynkiem jaki w życiu widziałam. :)
Koniecznie zajrzyjcie do tego niesamowitego włoskiego miasto chociaż na chwilkę :)


Pewnym rozczarowaniem była jednak trudność w znalezieniu restauracji, w której moglibyśmy zjeść coś dobrego. W porównaniu z Mediolanem, Rzym, czy Wenecja wypadają dużo, dużo lepiej - tam od ilości knajpek i serwowanych pyszności można było dostać zawrotu głowy, w Milano trzeba było bardzo ich szukać. Może wynika to z tego, że (w moim odczuciu) nie jest to miasto tak bardzo nastawione na turystykę, może z panującego kryzysu... W każdym razie restauracji z ciekawym menu czy nawet sklepów spożywczych (jeden na paręnaście ulic) ze świeczką tam szukać... 
Mimo to udało nam się zjeść pyszną pizzę czy gnocchi w pomidorach, które na pewno spróbuje zrobić w takiej formie w domu.


Jeszcze parę słów o sklepach spożywczych - jest ich mało i są dużo słabiej wyposażone niż w innych włoskich miastach, w których miałam okazję gościć. Jednak bardzo zazdroszczę mieszkańcom Mediolanu wyboru warzyw i owoców - dział warzywno-owocowy w większości sklepów jest duży i różnorodny, pełen sałat, pomidorów, pomidorków, fasoli, czy owoców, jakich u nas nie widziałam. Dlatego zamiast nawieźć z Włoch makaronów, przywiozłam kwiaty cukinii, których u nas nigdzie nie mogłam znależć :) 
Jeżeli ktoś wie, gdzie takowe kupić w Poznaniu, będę bardzo wdzięczna! :)

Zapraszam na faszerowane serem ricotta kwiaty cukinii w tempurze - delikatne i chrupiące danie idealnie spełniające się jako przystawka lub dodatek do dań głównych. 
Kwiaty cukinii ciężko zdobyć, ale wierzcie mi - warto! :)


Potrzebujemy
10 kwiatów cukinii 

do nadzienia:
200 g sera ricotta
1 łyżeczka kolendry (tę w całości potraktujcie moździerzem :)
pół łyżeczki chilli
kilka posiekanych listków mięty
kilka posiekanych listków bazylii
2 łyżki tartego parmezanu

olej do smażenia
do tempury:

300 ml gazowanej wody mineralnej
200 g mąki
pół łyżeczki soli

W miseczce mieszamy ricottę, kolendrę, chilli, mięte, bazylię i parmezan. Tak przygotowany serek przekładamy do woreczka z odciętą końcówką albo (najlepiej) rękawa cukierniczego.Usuwamy słupki z wnętrza kwiatów cukinii. Do tak przygotowanych kwiatów za pomocą rękawa wciskamy ser (ok. łyżki w zależności od wielkości kwiatu). Końcówki kwiatów delikatnie zawijamy.


Przygotowujemy tempurę: w misce mieszamy wodę gazowaną, mąkę i sól. Ciasto będzie dość rzadkie - tak aby oblepić kwiaty, ale jego nadmiar mógł spłynąć. 
W głębokim naczyniu (świetnie nadaje się do tego wok) rozgrzewamy sporą ilość oleju.
Nadziane wcześniej kwiaty zanurzamy w całości w tempurze i wrzucamy na rozgrzany olej. Smażymy chwilkę z każdej strony, aż się ładnie zrumienią. Nie smażymy zbyt wielu kwiatów na raz, bo nam się posklejają.
Usmażone kwiaty odsączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku.
Podajemy na ciepło zaraz po usmażeniu posypane szczyptą gruboziarnistej soli.

Smacznego! :)





2 komentarze:

  1. Cudowne połączenie. I ten dodatek mięty to dla mnie kropka nad "i".

    Pozdrawiam serdecznie,

    Malwinna

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem po wycieczce po Lombardii i też szukam kwiatów cukinii :D Ale raczej poza własną hodowlą to znalezienie tego na targu będzie cudem. Co do owoców i warzyw to rozkładają stragany na placach w weekendy chyba tylko, w tygodniu można skoczyć do Auchana :) Dla człowieka dzikiej północy nawykłego do 10 sklepów pod domem to lekki szok.

    OdpowiedzUsuń

Witam! :)
Dziękuję za odwiedziny. Mam nadzieję, że przepisy i zdjęcia na blogu były dla ciebie inspiracją i pomogły Ci przyrządzić w swoim domu coś pysznego .:)
Dziękuję za komentarze, rady i uwagi.
I najważniejsze - zapraszam ponownie! :)

Jeśli podoba Ci się Ooomnomnomnom! polub mój blog na facebooku, a zawsze będziesz na bieżąco :) A co! :*