W głębi duszy jestem chyba włoszką... :) W Poznaniu wiosna nieśmiało zagląda przez okno, a ja marzę już o letnim słonecznym popołudniu spędzonym wśród weneckich uliczek, mostków i kanałów... Będę popijać mrożoną kawę, fotografować, zwiedzać i dobrze jeść... O tak! Pasta, pasta, pasta! :) Najlepsza z bazyliowym włoskim pesto :)
Do lata niestety jeszcze daleko... Jednak o ile włoskiego słońca i uliczek nie przeniosę do Poznania, to włoskie smaki z łatwością mogę wyczarować we własnej kuchni. :)
Zapraszam więc na domowe aromatyczne pesto :) Nie wiem co najbardziej kocham w tym daniu, tyle ma zalet. Szybkość z jaką się je przygotowuje? Genialny smak i aromat? Prostotę w doborze składników? To jak jest zdrowe i wartościowe? Może zapach świeżej bazylii roznoszący się po całym domu? Pysznie! Idealnie! Nie mogę się zdecydować :)
Do lata niestety jeszcze daleko... Jednak o ile włoskiego słońca i uliczek nie przeniosę do Poznania, to włoskie smaki z łatwością mogę wyczarować we własnej kuchni. :)
Zapraszam więc na domowe aromatyczne pesto :) Nie wiem co najbardziej kocham w tym daniu, tyle ma zalet. Szybkość z jaką się je przygotowuje? Genialny smak i aromat? Prostotę w doborze składników? To jak jest zdrowe i wartościowe? Może zapach świeżej bazylii roznoszący się po całym domu? Pysznie! Idealnie! Nie mogę się zdecydować :)
Przygotowanie takiego obiadu czy kolacji łącznie z ugotowaniem makaronu al dente zajmie nam max 15 minut! Fajnie nie? :)
Dlatego też zachęcam do zrezygnowania z kupnego pesto w słoiczku! Nie ma porównania! :)
Składniki:
- 1 duży pęczek świeżej bazylii (ja zużywam całą "doniczkę") bez twardych łodyg
- 1-2 ząbki czosnku
- 30 g drobno startego Parmezanu lub Pecorino
- 30 g orzechów włoskich (najlepiej wcześniej podprażonych)
- 50-60 ml oliwy z oliwek
- 1 łyżka soku z cytryny lub limonki
- sól
Przygotowanie
W blenderze lub moździerzu umieścić bazylię (liście i miękkie łodygi, twarde wyrzucamy), pokrojony drobno czosnek, podprażone orzechy włoskie, starty ser i oliwę z oliwek. Miksujemy (lub tłuczemy) całość na gładką masę o lekko płynnej ale wciąż gęstej konsystencji. Doprawiamy solą i sokiem z cytryny.
Makaron gotujemy al dente i dokładnie obtaczamy go w pesto.
Smacznego! ;)
* pesto możemy przełożyć do słoiczka i przechowywać w lodówce przez parę dni (chociaż wg. mnie naj naj naaajlepsze jest na świeżo)
* pesto możemy też używać jako smarowidło - w duecie z np. pełnoziarnistą bagietką będzie smakowało genialnie