Prawidłowa i skuteczna dieta bogata w zdrowe i wartościowe produkty wcale nie musi być pełna wyrzeczeń. Warto pokombinować i sięgać po zdrowsze i mniej kaloryczne zamienniki "zakazanych" dań i produktów. Wśród takich grzeszków, na które mimo diety (a może właśnie z jej powodu :) miałam ostatnio ogromną ochotę były właśnie gofry. Uwielbiam je w każdej postaci: serduszka, prostokąty, z bitą śmietaną, owocami, karmelem, czekoladą... Rozmarzyłam się... :) Niestety w związku z postawionym sobie celem zrzucenia zbędnych kilogramów, bitą śmietanę muszę sobie podarować, ale z samych gofrów rezygnować nie zamierzam! Jednak, żeby były one bardziej fit użyłam nie tylko mąki pszennej, ale i pełnoziarnistej, nie cukru a stevii, zdodałam mniej oleju.. Efekt jest świetny - gofry są chrupiące, umiarkowanie słodkie i stanowią idealną bazę pod owoce i inne dodatki. Wcale nie są to niekaloryczne gofru - to by był oksymoron, ale jest to ich odrobinę przystępniejsza wersja :)
Gofry są prościutkie i robi się bardzo szybko. To świetna opcja na smakowite śniadanie i nawet podczas odchudzania na takiego "kwiatuszka" możemy sobie pozwolić. Polecam! :)
Jeżeli nie musicie liczyć kalorii i nie lubicie słodzikó, możecie zamienić stevię na cukier puder. To tyle jeżeli chodzi o zmiany. Reszty zmieniać w żadnym wypadku nie trzeba ;)
Jeżeli nie musicie liczyć kalorii i nie lubicie słodzikó, możecie zamienić stevię na cukier puder. To tyle jeżeli chodzi o zmiany. Reszty zmieniać w żadnym wypadku nie trzeba ;)