Zaczyna się piękna wiosna. Słoneczko świeci, temperatura rośnie, ptaszki śpiewają a ja zakatarzona... Dopadło mnie jakieś wredne męczące choróbsko, przez co nie mam na nic siły. Najchętniej cały dzień leżałabym pod kocem z kubkiem gorącej herbaty, jednym okiem czytając dobrą książkę (aktualnie "Taniec ze smokami"), a drugim oglądając zaległe seriale (Downton Abbey?) :) Całe szczęście nadszedł weekend i większość tych moich "leniuchowych" planów mogę spokojnie zrealizować. Ale co z obiadem? Sam się niestety nie zrobi... :P
Gdy sił (i czasu) mało warto sięgnąć po stir-fry. To popularny typowy dla azjatyckiej kuchni sposób przyrządzania potraw. Danie smaży się szybko na niewielkiej ilości tłuszczu. Pozwala to zachować zarówno smak jak i wartości odżywcze użytych produktów. Zachęcam do kreatywnego wykorzystania składników, które akurat mamy w spiżarni i lodówce: kurczak, wołowina, makaron, noodle, ryż, kasza, por, marchew, kiełki, papryka, ananas - ogranicza nas tylko nasza kulinarna wyobraźnia :)
U mnie padło na makaron, kurczaka, pora, marchew i ananasa, dzięki czemu na obiad zaserwowałam lekko słodkie delikatne wiosenne danie. Polsko-azjatycka mieszanka składników przygotowana w typowo azjatycki sposób - kwintesencja kuchni fusion w 15 min, :)
- pół opakowania makaronu typu nitki ugotowanego zgodnie z instrukcją na opakowaniu
- 1-2 piersi z kurczaka
- 1 duża marchew
- 1 por (bez części liściastej)
- pół puszki ananasa
- sok z połowy puszki ananasa
- sos sojowy
- pieprz
- łyżeczka sproszkowanej trawy cytrynowej lub soku z cytryny
- 2 łyżki oliwy
Przygotowanie
Kurczaka kroimy w średnie paski. Doprawiamy sosem sojowym, pieprzem i trawą cytrynową. Marchew obieramy. Kroimy marchew i pora w cienkie talarki. Ananasa kroimy w kostkę. 2 łyżki oliwy rozgrzewamy na dużym ogniu w woku lub dużej patelni. Wrzucamy kurczaka i wciąż mieszając podsmażamy 4-5 min. Kiedy kurczak już się lekko zrumieni dodajemy marchew, pora i ananasa. Smażymy parę minut cały czas mieszając. Na koniec dodajemy wcześniej ugotowany makaron i sok z ananasa. Podsmażamy jeszcze parę minut. Doprawiamy sosem sojowym i serwujemy :)
Rach ciach i gotowe :)
Smacznego! :)
Ojej ! Wygląda bardzo kusząco :) !
OdpowiedzUsuńwygląda jak odcedzony, niedogotowany rosół... w smaku, kwestia gustu. ale wygląd...
OdpowiedzUsuń