Ostatnia już przed świętami mazurkowa propozycja - idealnie kruchy mazurek czekoladowy z warstwą malinowej konfitury. Pyszny, dzięki malinom świeży, z lekko kwaskowatym posmakiem, natomiast gorzka czekolada w połączeniu z mleczną czyni go bardziej wytrawnym :) Mazurek pyszny, prosty i szybki :)
Wesołych Świąt Kochani! :)
Składniki na idealny kruchy spód:
- 200 g mąki pszennej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 150 g masła
- 1 żółtko ugotowane
- 1 żółtko surowe
- 1 łyżka kwaśniej śmietany
Na wierzch
- konfitura lub dżem malinowy (ja dałam ok. 1/3 słoiczka, bo z części ciasta zrobiłam warkoczyki, kosztem mniejszej powierzchni ciasta)
Na czekoladowe ganache
- 2 tabliczki czekolady - 1 mleczna i 1 gorzka
- 100 g śmietanki kremówki
Przygotowanie
Najpierw przygotowujemy kruche ciasto. W jednym naczyniu lub na stolnicy umieszczamy mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, cukier puder, cukier waniliowy, masło oraz ugotowane rozkruszone w palcach żółtko. Siekamy nożem. Dodajemy surowe żółtko oraz śmietaną i szybko zagniatamy.
Ciasto owijamy folią aluminiową i wkładamy do lodówki na 30 min.
Schłodzone ciasto wałkujemy cienko pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Z rozwałkowanego ciasta wycinamy kształt mazurka (może to być jajko, prostokąt, kwadrat) zostawiając trochę ciasta na rant. U mnie w roli rantu śliczne warkoczyki :) Ciasto nakłuwamy widelcem po całej powierzchni.
Pieczemy w nagrzanym do 200°C piekarniku przez ok. 20 min.
Upieczony spód odstawiamy do wystudzenia.
W tym czasie przygotowujemy ganache. Kremówkę podgrzewamy w rondelku (nie doprowadzamy do zagotowania). Do ciepłej kremówki wrzucamy podzieloną na kosteczki czekoladę. Wciąć podgrzewamy delikatnie, mieszając aż czekolada całkowicie się rozpuści. Zdejmujemy z ognia i zostawiamy do przestygnięcia.
Spód mazurka smarujemy cienko konfiturą malinową i zalewamy czekoladowym ganache.*
Odstawiamy do zastygnięcia.
Przed całkowitym zastygnięciem czekolady mazurka zdobimy pięknie płatkami migdałów i orzechami.
*masa początkowo jest dość rzadka, ale po czasie pięknie zastygnie.
Pysznie wygląda! Tobie również Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dobry przepis, polecam ;)
OdpowiedzUsuń