wtorek, 1 grudnia 2015

Sernik creme brulee


Rozpływam się... :)
Rozpływam się nad tym sernikiem - delikatnym, wilgotnym, pysznie waniliowym ciastem z czekoladowo-ciasteczkowym spodem i słodziutką warstwą francuskiego creme brulee na wierzchu. Ach i jeszcze ta chrupiąca warstwa karmelu! <3 
Chciałabym jednak zachować czyste sumienie, dlatego muszę Wam coś powiedzieć: nie pieczcie go! Nie ma sensu... To ciasto ma pewne szczególne właściwości - strasznie szybko znika! :) Za szybko... Rach, ciach i po serniku... Może i nie było z nim jakoś strasznie dużo pracy i nie był wcale taki trudny w przygotowaniu, ale jednak miło by było troszkę się ciastem nacieszyć, prawda? Zjeść więcej niż jeden kawałek i kilka nierozważnie pozostawionych okruszków... :)
Ja mimo wszystko oczarowana smakiem i wbrew wszelkiej logice, postanowiłam upiec go na święta. Muszę tylko wymyślić jakiś sposób żeby tym razem załapać się na więcej. 
Może upiekę dwie blaszki? ;)

niedziela, 22 listopada 2015

Pyszny tort makowo - kakaowy z kremem czekoladowym. Naked cake


Dzisiaj będzie krótko - zapraszam na idealny makowy tort! :) Piekłam go w nocy (nocne pieczenie tortów to już chyba tradycja) słuchając Piaska i Seweryna Krajewskiego, rozkojarzona (chyba 3 razy coś pomyliłam i potem ratowałam składniki), nie do końca wiedząc co finalnie upiekę. Tort jest na zamówienie i to nie byle jakie - młodszy brat ma urodziny i zażyczył sobie ciasto z makiem... Kombinowałam, kombinowałam i wykombinowałam coś pysznego! Mamy tu więc tort składający się z dwóch warstw makowych i dwóch kakaowych przełożonych kremami z ciemniej i białej czekolady. Idealny! Jest tak pyszny, że chyba będę go piec nie tylko na urodziny... :P
Bardzo, bardzo polecam :) 

P.S. Jakoś tak nieskromna jestem dzisiaj... ;)
P.S.2 ...ale tylko spójrzcie na niego! :P


środa, 11 listopada 2015

Make rogal, not war, czyli pieczemy rogale marcińskie



11 listopada to bardzo ważne święto. Nie będziemy (co nie znaczy, że nie powinniśmy) dzisiaj rozmawiać o tym co się tego dnia dzieje w naszym kraju. Wydaje się, że nie powinniśmy przeżywać i patrzeć na ten dzień przez pryzmat negatywnych i często brutalnych wydarzeń jakie co roku oglądamy w wiadomościach z nagłówkami "X pobitych, X aresztowanych, X zniszczonych samochodów". O nie! Tego dnia ma być pięknie, przyjemnie (mamy wolny dzień!:) i smacznie! :)
Dlatego też zapraszamy do Poznania :) Tu 11 listopada świętujemy również "Marcina", mamy piękną kolorową paradę, fajerwerki i pieczemy/pałaszujemy pyszne świętomarcińskie rogale.
Kochani make rogal, not war!