Dzisiaj będzie krótko - zapraszam na idealny makowy tort! :) Piekłam go w nocy (nocne pieczenie tortów to już chyba tradycja) słuchając Piaska i Seweryna Krajewskiego, rozkojarzona (chyba 3 razy coś pomyliłam i potem ratowałam składniki), nie do końca wiedząc co finalnie upiekę. Tort jest na zamówienie i to nie byle jakie - młodszy brat ma urodziny i zażyczył sobie ciasto z makiem... Kombinowałam, kombinowałam i wykombinowałam coś pysznego! Mamy tu więc tort składający się z dwóch warstw makowych i dwóch kakaowych przełożonych kremami z ciemniej i białej czekolady. Idealny! Jest tak pyszny, że chyba będę go piec nie tylko na urodziny... :P
Bardzo, bardzo polecam :)
P.S.2 ...ale tylko spójrzcie na niego! :P