Pyszny puszysty piernik przełożony masą marcepanową i powidłami śliwkowymi, który dla pełni szczęścia oblany został jeszcze czekoladową polewą - to ciasto na pewno zagości na moim świątecznym stole.
Jest proste w wykonaniu i co ważne - od razu gotowe do konsumpcji :) Nic nie musi leżakować, odtajać, mięknąć, czy co tam jeszcze pierniki lubią "musieć" :) Samo ciasto ma cudowny świąteczny piernikowy aromat, słodycz marcepanu (jak ja uwielbiam marcepan!) genialnie komponuje się z powidłami, a polewa czekoladowa dopełnia całości.
A w całym domu tak pięknie pachnie... :)
Ciasto nie rośnie bardzo wysokie, ale może "malowniczo" popękać. W takiej sytuacji mamy dwie opcje: albo zetniemy górę, uzyskamy niższe, ale równiutkie ciasto, a skrawki cichaczem spałaszujemy :P lub też jak ja zostawimy ciasto nierówne, co moim zdaniem dodaje mu lekko rustykalnego uroku :)
Składniki na ciasto:
- 120 g miodu
- 60 g masła
- 1 łyżka cukru trzcinowego
- 150 g mąki pszennej
- 1 jajko
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1,5 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1,5 łyżeczki kakao
Do przełożenia:
- ok. 200 g masy marcepanowej
- powidła śliwkowe
Polewa czekoladowa:
- 5 łyżek cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki wody
- 1 łyżka roztopionego masła
Przygotowanie:
Miód, masło i cukier trzcinowy umieszczamy w garnuszku i podgrzewamy na małym ogniu, cały czas mieszając, do rozpuszczenia się składników. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na chwilkę do przestygnięcia.
Do większej miski przesiewamy mąkę, kakao, sodę i przyprawę do piernika. Następnie do suchych składników dodajemy jajko i zawartość garnuszka (może być jeszcze ciepła) i miksujemy całość do uzyskania jednolitej masy.
Podłużną formę do keksu wykładamy papierem do pieczenia.
Masę wlewamy do formy i wyrównujemy.
Pieczemy w temperaturze 175°C przez 15-20 min. do tzw. suchego patyczka.
Po wyjęciu ciasta z piekarnika odstawiamy je na chwilę do wystudzenia.
Wystudzone ciasto przekrawamy na trzy części. Pierwszą wykładamy/wylepiamy masą marcepanową i przykrywamy drugim blatem ciasta. Następnie drugą warstwę piernika smarujemy powidłami śliwkowymi (tak od serca :) i przykrywamy ostatnim blatem ciasta. Na końcu całość pokrywamy polewą czekoladową.
Smacznego! :)
Przepis na moją ulubioną "maminą" polewę czekoladową:
W rondelku roztapiamy ok. 1 łyżki masła. W małej miseczce mieszamy 5 łyżek cukru pudru z 2 łyżkami kakao. Dodajemy 2 łyżki wody i mieszamy. Powinna powstać nam ciemnoczekoladowa masa. Na końcu dodajemy jeszcze ciepłe roztopione masło i całość dokładnie mieszamy.
Voila! :)
Polewa idealna - słodka, pyszna i tania, bo zrobiona ze składników, które zawsze mamy w domu :)
Ślicznie wygląda, smakuje zapewne jeszcze lepiej;)
OdpowiedzUsuńPiernik, powidła i marcepan = wszystko co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńKocham to połączenie :)
UsuńWszystko co powinno być w dobrym pierniku ! :)
OdpowiedzUsuńmmm... wygląda wyśmienicie, już czuje ten smak i zapach
OdpowiedzUsuńPysznie się zapowiada . Uwielbiam marcepacy jak ty teraz czekam na przesyłkę od siostry z Niemiec bo najlepsze marcepany są w Lubeck Niederegger Polecam gorąco jak jeszcze nie jadłaś?
OdpowiedzUsuńBędę latem w Niemczech i już wiem w co się zaopatrzę :)
UsuńNie za mało tej mąki??
Usuńnie :)
Usuńmogłabym zacytować nazwę Twojego bloga! ;) idealny piernik!
OdpowiedzUsuńOoomnomnomnom! :P
UsuńDziękuje :)
Czuć, że święta coraz bliżej ,piernik wygląda przepysznie, ja też robiłam tylko z przepisu ,kuchni lidla, również z powidłami, pychota :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam piernika z Twojego przepisu:) czeka i pachnie, byle go nie wyjedli;)
OdpowiedzUsuń:) Sezon na "nie jedź tego, to na święta" uważam za oficjalne otwarty :)
UsuńWesołych świąt ;)